Takie zakończenia (na wzruszenie widza) to rzadkość w zachodnich filmach.
Widziałam ten film już z tryliard razy i zawsze, ale to zawsze muszę się na końcu poryczeć;)
Nie jest, zobacz raz jeszcze zakończenie. W szczególnosci iż cała reszta na końcu uwolniła się raczej od wojska i mogła spokojnie żyć. Nie chcę spojlerować, ale śmierć nie jest w tym przypadku idealnym zakończeniem, w szczególności, ze mocno przekłamana. Ryczę na nim od lat.
Jak piszesz o zakończeniu, to zaznaczaj że to spojler! Ktoś może nie chcieć wiedzieć jakie jest. Myśl, to nie boli.
Jak piszesz o zakończeniu, to zaznaczaj że to spojler! Ktoś może nie chcieć wiedzieć jakie jest. Myśl, to nie boli.
Może tym razem coś dotarło, oprócz wzmiance o myśleniu, które, jak za każdym razem udowadniasz, rzeczywiście ciebie nie dotyczy?
Jeżeli w dalszym ciągu masz problemy z przyswojeniem tej prostej informacji, to dla dobra społeczności tego portalu nie zakładaj nowych tematów. Widocznie twórcy filmwebu nie przewidzieli, że zaznaczenie ptaszka w kwadracie, może być ponad intelektualnymi możliwościami niektórych użytkowników.
Nie dociera do twojego pustego łebka, że źle się zachowujesz ? Piszesz o myśleniu, a samo jesteś wyjątkowo tępe (czytaj niekulturalne). Chyba nie muszę ci wskazywać o jakie słowa mi chodzi. Dotarło ?
A dlaczego miałabym być miła dla ćwierćinteligenta, który popsuł mi film?
Na szacunek trzeba sobie zasłużyć.
A ciebie nie stać nawet na napisanie czegoś od siebie i ustosunkowaniu się do moich zarzutów. Zabawy w stylu "sam jesteś głupi" były interesujące w przedszkolu, teraz są żałosne.
Żegnam.
Jak pisałem to było ogólne stwierdzenie, że zakończenie filmu jest smutne (nie napisałem o kogo chodzi i dlaczego). Zresztą ten film to dramat, więc jakbyś miała trochę oleju w głowie to byś się mnie nie czepiała.
To ogólne stwierdzenie jest właśnie spojlerem!
I mam tyle oleju w głowie, aby wiedzieć, że wymogiem dramatu NIE JEST smutne zakończenie. Dramat ma widza poruszać i tyle. Większość dramatów kończy się szczęśliwie dla bohaterów, ale żeby to wiedzieć nie można być tak ograniczonym jak ty i wiedzieć cokolwiek na temat, na który chce się wykłócać. Ty widać pojęcia nie masz o czym piszesz, więc rozmowa nie ma sensu.