PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=202908}

Labirynt fauna

El laberinto del fauno
7,3 240 378
ocen
7,3 10 1 240378
7,5 31
ocen krytyków
Labirynt fauna
powrót do forum filmu Labirynt fauna
ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Dlaczego "najsmutniejszych" ? . Zobacz sobie " Obca " , " dworzec nadziei "

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Czy w tych dwóch filmach również ktoś umiera? A jeśli tak to ile ma lat?

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Nie moge zdradzić Ci fabuły , na czele z końcowymi scenami . Nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie .

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Możesz to napisać. Wtedy będę wiedział czy będzie to dla mnie smutne czy nie.

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Przecież zakończenie w tym filmie było wręcz kojące . To jak ?

ocenił(a) film na 7
maciekb80

O czym ty piszesz? Przecież zakończenie w Labiryncie Fauna było wzruszające do łez.
Mnie mało rzeczy wzrusza, ale to akurat zrobiono idealnie, jeśli o to chodzi.

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Nosz do jasnej ciasnej . Jak ten film może być jednym z najsmutniejszych skoro końcowa scena koi rany jakie ten film poczynił widzowi w trakcie seansu .

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Ty chyba mówisz o innym filmie?
A jeśli nie, to właśnie końcowa scena w Labiryncie Fauna była tak naprawdę jedyną bardzo smutną i to do takiego stopnia, że wzruszała do łez.
Nigdy nie spodziewałbym się tego po zachodnim filmie.

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Wczoraj obejrzałem po raz trzeci i film zrobił na mnie jeszcze większe wrażenie niż gdy oglądałem go po raz pierwszy . A film jest w jakimś stopniu zachodni ale to przede wszystkim kino hiszpańskie i zdecydowanie to te klimaty w nim czuć . A koncowa scena to scena oczyszczająca w której wszystko układa się w to na co widz liczył po bólu zadanym przez reżysera w trakcie projekcji a mianowicie na happy and .

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Nie nazywaj bad endu happy endem.
Poza tym nikt nie spodziewał się tak strasznego zakończenia. Wszystko mogło być, ale nie to.

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Aleś Ty ckliwy . Weź się w garść chłopie . Życie to nie kur.wa bajka . I przestań lamentować .

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Weź się młotku zastanów nad tym co piszesz. Większość osób uważa zakończenie tego filmu za wyjątkowo smutne, więc nie jestem żadnym wyjątkiem.

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

"młotku " ? Serio ? To się popisałeś . Z chamami nie dyskutuje . Bez odbioru .

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Ty i dyskusja. :)

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Zdefiniuj sobie -bez odbioru - . Bo coś nie jarzysz .

ocenił(a) film na 7
maciekb80

To po licho odpisałeś? Żałosny jesteś. :)

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Ty jeszcze tu .

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Ty jeszcze tu .

ocenił(a) film na 9
pawel_nowakk

Taaa...

ocenił(a) film na 8
maciekb80

Zdecydowanie ta scena jest smutna i wyciska łzy tyle w temacie

ocenił(a) film na 10
mordarg

Jak smutne? Dziewczynka, która cierpiała, zatraciła się, wróciła do królestwa, do raju. Końcówka to trochę katharsis. Oglądając film pierwszy raz było mi smutno, ale za każdym kolejnym razem mam już inne spostrzeżenia.

ocenił(a) film na 7
oxymethonol

To nie tylko smutne co po prostu wyciskacz łez.
Ona po pierwsze w żadnym razie nie powinna umrzeć.
Umarła bo uciekła w świat fantazji, a jej ostatecznym błędem było zabranie tamtego dziecka.
Jednak to nie zmienia faktu, że było to niesamowicie wzruszające.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

pawel_nowakk, raczej nie do końca zrozumiałeś ten film, gdyby Ofelia nie umarła to koncepcja przenikania się dwóch światów nie zostałaby do końca zaprezentowana. Kapitan wyciągał broń bez większych oporów przez cały film, więc można się było tego spodziewać. Zresztą co to za płytkie interpretowanie filmów, czytam niektóre komentarze i ręce opadają.

ocenił(a) film na 7
grzegory88

Ta koncepcja przenikania się dwóch światów może wynikać jedynie z takiej interpretacji. Twórca filmu nie dał pewności czy tamten świat fantasy na pewno istnieje.
To właśnie jej śmierć jest argumentem w tą stronę.
Gdyby świat fantasy istniał to ona nie musiałaby umrzeć żeby się tam przenieść. Rozumiesz?
Jednak świat fantasy toczył się w jej umyśle i coraz bardziej pogrążała się w tym stanie.
Aż skończyło się jak skończyło.
Gdyby żyła w realnym świecie to by nie zginęła, gdyż nikt ją nie chciał ot tak sobie zabić.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

właśnie śmierć to ostateczne przejście do "świata fantasy". Ofelia żyła na granicy dwóch wymiarów/dwóch stanów swojej świadomości. Film ma wiele ukrytych znaczeń, podtekstów i dla lepszego zrozumienia polecam obadać youtube.

ocenił(a) film na 7
grzegory88

Co tu można więcej rozumieć? Film może od razu po obejrzeniu taki prosty nie jest, ale jak go przemyślisz to dojdziesz niestety do tych najbardziej smutnych wniosków.

użytkownik usunięty
grzegory88

dokładnie, tu nie ma żadnego świata fantasy ani wiary w to czy to istnieje, to jest tylko przedstawienie tego co się w niej dzieje na innym poziomie świadomości.

ocenił(a) film na 9
maciekb80

Moim zdaniem kojące nie było, ale za najsmutniejsze w historii kina też bym go nie uznał.

ocenił(a) film na 9
Maksu132

Dokładnie . Polecam "Obca" " Dworzec nadziei" . To tak na dzień dobry .

ocenił(a) film na 9
Maksu132

Że o " Ukamienowaniu Sorayi M " nie wspomne .

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Filmów jest mnóstwo, ale Labirynt Fauna ma zdecydowanie najsmutniejsze lub jedno z najbardziej smutnych zakończeń jakie kiedykolwiek zrobiono.

ocenił(a) film na 8
Maksu132

Dokładnie . No Chyba że by uwierzyć w tą fantazję całą to dziewczyna wszył na tym wszystkim dobrze

użytkownik usunięty
pawel_nowakk

Wszystko jest subiektywne. Był aspekt pozytywny, nawet radosny tego zakończenia, jakkolwiek go traktować, czy jako wizję, sen czy przejście duszy w inny wymiar. To, że reszta bohaterów umiera nie jest jakoś zaskakujące, w zasadzie film prowadzi do czegoś tragicznego praktycznie od początku i napewno nikt się tutaj nie spodziewał jakiegoś happy endu. Jak dla mnie może i smutne, ale z nadzieją. Pozytywne można uznać też to, że wygrywają ci "dobrzy", że ten "zły" i jego ekipa ostatecznie ponoszą porazkę, mówiąc tak w uproszczeniu oczywiście. No i bohaterka umiera składając ofiarę z siebie, to też jest budujące. Mamy też tutaj bez wątpienia bajkowość, która nam łagodzi brutalność wojny. Mamy też wątki miłosne.

Jeśli miałbym typować najsmutniejszy film to byłby to zdecydowanie "Idź i patrz" Klimowa. Nie tylko smutny, ale dodatkowo ciężki i przerażający. Przy nim "Labirynt fauna" to bajeczka na niedzielne popołudnie z familią :)

ocenił(a) film na 7

Wypisujesz jakieś dyrdymały (szczególnie ostatnie twoje zdanie).
Właśnie najsmutniejsze w tym filmie było to, że owszem mogłeś spodziewać się dramatu, ale na pewno nie tak zaskakującego i z udziałem dziewczynki. Tragedia dorosłych porusza o wiele mniej.

Film zawierał wątki fantasy, ale teraz pytanie czy ta fantazja to była ukryta część tego świata, czy jedynie wytwór jej umysłu.
Zakładając to drugie (bardziej prawdopodobne) to film jest jeszcze większym wyciskaczem łez.
Dlaczego? Ponieważ to wszystko co ona robiła nie miało żadnego sensu (łącznie z zabraniem dziecka, co ostatecznie skończyło się jej śmiercią).
Można uznać że z powodu tragedii wojny, to ona uciekała w świat fantazji. Coś podobnego do znanej gry o Alicji.

To się tak tragicznie skończyć nie powinno, a poniekąd stało się na jej własne życzenie.
Jej śmierć nie była nieunikniona. Co więcej nie była wcale w bardzo złej sytuacji. Najsmutniejsza śmierć to właśnie śmierć nagła, której się nie spodziewasz i jeszcze jesteś bardzo młody.

użytkownik usunięty
pawel_nowakk

Ostatnie zdanie było swoistym żartem z mej strony, wybacz.. ;) Film lawiruje pomiędzy bajkowym fantasy, a wojennym realizmem, który momentami jest brutalny. Reżyser nam celowo serwuje takie dwa skrajne światy, które tworzą kontrast i w pewnym sensie równoważą się.
Na pytanie czy fantazja była jej tylko wizją czy ukrytą częścią świata sam sobie odpowiedziałeś. W odbiorze sztuki, ważny jest twój indywidualny odbiór i to co ty sam o tym myślisz, a nie to co ktoś o tym myśli. Moje przemyślenia mogą być dla ciebie o tyle istotne, ile tobie samemu pozwolą odkryć coś nowego. Ja akurat dałem się unieść wyobraźni, co mi przychodzi dość łatwo i uznałem, że reżyser ukazuje nam dwuwymiarowy świat, i w tym świecie są portale do innego świata. Choć nawet jeśli nie weźmiemy tego wszystkiego dosłownie, to możemy to potraktować jako jej czysto wewnętrzny świat, ktory jest w ten sposób przedstawiony. Tak czy inaczej ma on sens, nawet jeżeli jest tylko wytworem jej wyobraźni, to jest cząstką jej, i w czym ona sama realizuje siebie. Mozna zaryzykować, że ta wyobraźnia czy wizje jest swoistym "portalem" poprzez który ona sama komunikuje się ze swoją duszą.
Tego typu wątki, że ktoś przychodzi na ten świat w konkretnym celu nadanym przez jakieś wyższe istoty są znane w literaturze (np. w Mahabharacie jest pełno tego). I to właśnie przedstawia ten film. Przecież scena końcowa ukazuje wizję, że z perspektywy jej drugiego świata (lub jej duszy) spełniła szczęśliwie swoją misję. Czyż nie jest tak samo w naszym życiu, gdzie tak naprawdę nie powinno tak bardzo liczyć się to co odbywa się na powierzchni, np. sytuacje, to co posiadamy, a to co dzieje się w naszym wewnętrznym świecie, próby jakie przechodzimy i czy z nich wychodzimy zwycięsko? Ale to już pytania na które tylko sami sobie możemy odpowiedzieć..
Jeśli podejdziemy do tego z chłodnym, racjonalnym umysłem, to napewno tego wszystkiego nie docenimy i powiemy jak jej matka: "Prawdziwe życie jest brutalne. Magia nie istnieje." Ale wybór nalezy do nas, czemu zechcemy nadać większą realność..
Z tego powodu film dla mnie nie jest aż tak dramatyczny, bowiem wszystko się wzajemnie dopełnia, można powiedzieć - równoważy. Ale wyjasniłeś swój punkt widzenia, ktory bagatelizuje ten jej wewnętrzny świat, stąd zrozumiały odbiór wszystkiego w mniej optymistycznym świetle.

Swoją drogą ciekawe czemu jej matka wybrała takiego faceta..?

ocenił(a) film na 7

Mnie faktycznie świat iluzyjnej fantazji w ogóle nie pociesza.
Co innego gdyby ten świat fantasy był jakiś faktycznie istniejący, ale całokształt filmu na to nie wskazuje.

użytkownik usunięty
pawel_nowakk

Pamiętaj, że każdy mówi za siebie. To nie film cokolwiek wskazuje, a odbiorca poprzez film wskazuje na samego siebie. Film/ksiązka/czy coś innego powinien być tylko narzędziem eksploracji naszego własnego świata, a nie dawać nam gotowe odpowiedzi. Nie wiem czy oglądałeś "Malą księżniczkę" - tam jest trochę podobnie, tylko dużo prościej. Ja oglądalem ten film dzień wczesniej, i tam tez jest o magii, o wyobraźni, tyle, że przekaz jest duzo bardziej czytelny, ale też mniej fantastyczny.

I tak jak pisałem, jeszcze ten film można na innej płaszczyźnie interpretować, nie fantastycznej - w sensie, że to wszystko dosłownie miało miejsce, a metafizycznej, czyli alegorycznie, wtedy sama fantastyczna powieść (czyli te wizje) jest tylko pewnego rodzaju alegorią, a nie dosłownym wydarzeniem. Tak samo jak w mitach, gdzie nie wazne czy ta sama historia miała realne miejsce, a raczej liczy się ukryte znaczenie, ktore sobą niesie. Np. mamy w filmie labirynt, jest to tutaj bez wątpienia słowo klucz. I tak labirynt jest to symbol wewnętrznej drogi i przemiany. Trzeba by odkodowac inne symbole, jak Faun, scena z tym potworem bez oczu i pełnym jedzenia stołem, etc. Film jest naprawdę niebanalny, także zasługuje na więcej niż jedno obejrzenie.

ocenił(a) film na 7

Ciekawi mnie jaki byłby odbiór i oceny tego filmu, gdyby wszystko było dokładnie tak samo, ale oprócz zakończenia. To znaczy żadnych zmian, ale ta dziewczynka na końcu by nie umarła.

użytkownik usunięty
pawel_nowakk

Zrobiłem sobie taką analizę filmu i wynika z niej, że jej śmierć jest efektem nie przejścia przez daną jej wcześniej próbę, w której wybiera lewą skrytkę, zamiast środkowej. Nie będę wnikał w szczegóły, bo jest to dość skomplikowane.
Ta śmierć jest ofiarą, ma charakter pozytywny, jeśli nie odniesiemy się do tego dosłownie, a popatrzymy nieco głębiej. Jeśli zaś popatrzymy dosłownie na wszystko, to trudno w tym zobaczyć jakiś sens. Kluczem do zrozumienia jest nie patrzeć na to tylko jak na jakąś fantazję, tylko dostrzegać symbole..

użytkownik usunięty
pawel_nowakk

Ta scena w drzewie to jest klucz do całego filmu. Choć mozliwe, że i tak poniosłaby smierć, tylko potoczyłoby się to nieco inaczej, również "w realu", bardziej łagodnie. Nie rozgryzłem jeszcze wielu rzeczy, np. o co chodzi z tym czasem, na który ciągle spogląda jej ojczym, również w chwili śmierci. "Powiedz mu o ktorej godzinie umarł jego ojciec" - to jego ostatnie słowa. Czemu to takie wazne? Wydaje się bez sensu. Ale wyraźnie rezyser coś tu nam chce pokazać.

ocenił(a) film na 10

Przecież było wytłumaczone, że to po to by jego syn wiedział jak umarł bohater za którego się uważał. Wtedy Mercedes uświadamia mu, że nic z niego nie pozostanie, tak jak czas który mu się skończył.

użytkownik usunięty
pawel_nowakk

a propos tego labiryntu, przyszedł mi na myśl film "Dziewiąte wrota". Tam na jednej z kart był labirynt, na jednej wersji było wyjście zamalowane, a na innej wersji otwarte. Tutaj jest podobnie, dla naszej bohaterki drzwi do innego świata są otwarte, a dla jej ojczyma - zamknięte. Tak samo jak dla bohaterów Dziewiątych wrót, jednego ta sama opowieść (dziewięć wrót) prowadzi do autodestrukcji, a drugiego do oświecenia. Korzystają z tego samego, ale cele osiągają odmienne.

użytkownik usunięty
pawel_nowakk

Ona zabrała to dziecko, bo była to dla niej ostatnia szansa na swoiste "zbawienie" - tak to można zinterpretować, bo tam ten Faun jej mówi o nieśmiertelności, etc. Jednak ostatecznie poświęca siebie temu dziecku, wyrzeka się "osobistego zbawienia" na rzecz uratowania tego dziecka i w ten sposób osiąga prawdziwe zbawienie. Podobny wątek jest w filmie "Facet z nieba", gdzie bohater zawala powierzoną mu misję, którą realizując osiągnąłby "niebo", ale z miłości do syna, poświęca to niebo dla uratowania syna, ale właśnie dzieki temu osiąga to zbawienie (niebo).
W sumie film jest niełatwy w odbiorze i trzeba by było obejrzeć go z kilka razy.

ocenił(a) film na 10
pawel_nowakk

jedno z najbardziej wzruszających a nie najsmutniejszych ;)

ocenił(a) film na 10
pawel_nowakk

O tak, ja się wzruszyłem, nie kłamiąc.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones