Del toro to niezły czubek, chyba nawet większy niż Tarantino. Niby baśń, niby elfy, a zaraz
obok krew, tortury i pożeranie się jak na slasherach z Freddym? Projekt jest wspaniały, ale
dla niektórych, ze względu na szokujący charakter - zdecydowanie niewskazany.