Film który na długo pozostanie w mojej pamięci. Niesamowity mroczny klimat i połączenie wątku wojennego i baśniowego rozwaliło mnie na łopatki. (klimat kojarzy mi się z książką Sto lat samoności) Wątek baśniowy przypomina dawne baśnie z dziecinstwa w stylu Fantagiro, które miały w sobie jakąś mroczność. Film jest dynamicznie nakręcony - cały czas akcja porusza się do przodu, coś się dzieje. Wiele scen trzymających w napięciu. Zeby go docenić trzeba pamiętać że on nie jest lekcją historii choć nawiązuje do wątków historycznych. Według mnie film miał pokazać do czego prowadzi okrucieństwo, jak sobie z nim radziła dziewczynka - wymyślając bajkowy świat (lub odnajdująć realny świat fauna - nie chcę wiedzieć bo to też urok tego filmu że świat baśniowy wygląda tak realnie). Faun mnie przerażał, choć na koniec okazał się pozytywny.