Chyba was pogięło jej gra była słabiutka przez cały film ten sam monotonny ton głosu,
na widok baśniowych okropnych potworów zero strachu nieprzekonywujące drewno drewno!W polsce byli wielokrotnie lepsi młodzi aktorzy.Nie wierze ,po prostu nie wieże ,że ktoś może taki występ jako dobry to było bardzo słabe.
Moim zdaniem nie wypadła źle. To Ofelia nie krzyczała na widok potworów, nie Ivana. tak właśnie miała zagrać. Ona była taką cichą, trochę dziwną, tajemniczą, zrobioną z lekką postacią i miała taki charakter. Nie mówię , żeby film mnie zachwycił, ale wypełnił pusty, nudny wieczór i uczynił czas oczekiwania krótszym, więc jako tako zdał egzamin. A tak przy okazji, nie chę się czepiać, ale wieże to masz cztery na szachownicy:) Pozdrawiam :)
*Nie "zrobioną", a "zagubioną" z lekką postacią. Piszę z telefonu i słownik podmienia czasem niektóre słowa:)